Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.63km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 19.07km/h
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Otwarcie rowerowego szlaku doliną Nędznicy...

Niedziela, 10 maja 2009 · dodano: 10.05.2009 | Komentarze 2

... rozpoczęliśmy częścią nieoficjalną spotkaniem zainteresowanych pod słynnym LKjem:D. Zebraliśmy się tam w grupie ponad 10 osób. To był nasz pierwszy wspólny wyjazd w oficjalnych strojach naszego rowerowego stowarzyszenia" RowerowyLublin.org". Dalej pojechaliśmy ścieżką rowerową nad zalew i aż do ulicy Cienistej. Tam spotkaliśmy się z głównym inicjatorem całego przedsięwzięcia, Sławkiem. Tam był też pierwszy przystanek, przy tzw. słupie informacyjnym:P. Nasz przewodnik Sławek, począwszy od tego właśnie postoju raczył nas krótkim opowiadaniem historycznym na każdym kolejnym. Było ciekawie i poważnie, chociaż nie tak całkiem:D. W końcu był to przejazd otwierający nową trasę rowerową. Nie mogło być nudno. Było super!! Świetna atmosfera. Przy Krężnicy Jarej, na kościelnym parkingu dołączyła do nas szkolna młodzież pod okiem swoich opiekunów. Razem było nas blisko 40 osób! Do Niedrzwicy Dużej, która była naszym celem zmierzaliśmy po wszelakiej maści piachach, szutrach, gładziutkich jak pupka niemowlęcia asfaltach. Po osiągnięciu celu, pierwsze co zrobiliśmy to uzupełniliśmy braki wody, węglowodanów i innych podobnych. Organizator zadbał o kaszkietówki, pieczątki i bandamki dla wszystkich przybyłych oraz liczne konkursy, przejażdżki na kucyku oraz co dla mnie wiecznie głodnego, PRAWIE za free bo za 1zł grillowane kiełbaski!! Pobyliśmy tam jeszcze trochę, pocykaliśmy zdjęć i posileni wjechaliśmy w trasę powrotną. Tym razem szybko zjechawszy z głównej drogi skręciliśmy na Ludwinów, w kierunku Krebsówki i znów było trochę terenu i szosy. na drodze Krebsówka - Osmolice daliśmy dyla w lewo i zaraz dojechaliśmy do Krężnicy Jarej. Główną drogą Lublin-Zemborzyce do zalewu i stamtąd ścieżką rowerową do domu. Prawdziwa uczta oraz dobra atmosfera, to najlepsze podsumowanie!! A następny szlak otwieramy w czerwcu!





Komentarze
Pauletto007 | 10:45 poniedziałek, 11 maja 2009 | linkuj Dzięki za komentarz i do zobaczyska na szlaku!:D Pozdrawiam!
Anonimowy tchórz - Sławek ;-) | 22:13 niedziela, 10 maja 2009 | linkuj czołem!
świetna relacja. Dzięki! i dziękuje za udział oczywiście :-)

pozdrawiam,

i do zobaczenia na (kolejnym) szlaku.

Sławek
www.juraszewski.pl
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!