Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 122.57km
  • Teren 2.00km
  • Czas 06:33
  • VAVG 18.71km/h
  • VMAX 53.80km/h
  • Temperatura 18.8°C
  • Sprzęt Merida TFS 900 SKRADZIONA!!!
  • Aktywność Jazda na rowerze

IV Lubelska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę – DZIEŃ 1

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Po moim ubiegłorocznym pielgrzymkowo-rowerowym debiucie myśl o wyjeździe na IV pielgrzymkę z RL była naturalna. Szkoda, że jadę sam, a miało być inaczej…
Tegoroczną pielgrzymkę rozpoczynamy mszą w naszej lubelskiej katedrze. Mszy przewodniczy ks. bp Mieczysław Cisło. W tym roku jedzie z nami nie trzech lecz czterech księży – ks. Paweł, ks. Damian, ks. Paweł oraz ks. Dominik – którzy również celebrują mszę w katedrze. Po mszy, wychodząc z katedry ustawiamy się do wspólnego zdjęcia w naszych już tradycyjnie pomarańczowych koszulkach. Wywiady, reportaże – nie ma im końca. Jednak czas odjazdu nadchodzi – wyruszamy.
Od początku pielgrzymki pogoda nas nie rozpieszcza – przede wszystkim zachodni wiatr, który na naszej krętej drodze, często wieje w twarz. Ale może właśnie tak ma być, bo pielgrzymkowy szlak nie może być łatwy. Dodatkowo zaczyna padać, zakładamy coś od deszczu i w trasę bo dziś ponad 110km do celu. Deszcze nie opuszczają nas prawie do końca pielgrzymki. Na szczęście jedną z dzisiejszych rozgrzewających atrakcji jest gościna w Borzechowie – mieszkańcy goszczą nas pysznym bigosem, herbatą, kawą i drożdżówkami. Dzięki nim możemy się chwilę ogrzać i odpocząć od deszczu i zimna.
Jedziemy w kilku grupach, a łącznie jest nas prawie 90 osób. Jadę w pierwszej, i w tym roku jedzie mi się super, choć da się wyczuć deficyt kondycji. Dodatkowo jeszcze pożyczony rower, niedopasowanie do siodełka – ale to tylko takie rowerowe marudzenie…:-P
Do dzisiejszego celu – Bałtowa, docieramy w słońcu, czuć już różnicę wysokości, nowe ciekawsze krajobrazy, przecież to woj. Świętokrzyskie! Jest fajnie.
Czas na pierwszą, konferencję na sali gimnastycznej w szkole w Bałtowie. Widać po nas zmęczenie, więc ks. Michał, który z powodu kontuzji w tym roku z nami nie jedzie (a dociera do nas autem) krótko wspomina ubiegłoroczną pielgrzymkę oraz wprowadza nas w duchowy klimat tej „nowej” IV-ej. Jest fajnie!
Jeszcze tylko rozlokowanie na noclegach wśród mieszkańców Bałtowa, i sen.
Plac Katedralny w Lublinie - Bałtów





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!