Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 11.87km
  • Czas 00:52
  • VAVG 13.70km/h
  • VMAX 26.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie lajtowe kilometry...

Sobota, 11 lipca 2009 · dodano: 11.07.2009 | Komentarze 0

... do Konopnicy i z powrotem.




  • DST 99.33km
  • Czas 04:04
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót do Lublina... +

Piątek, 10 lipca 2009 · dodano: 10.07.2009 | Komentarze 0

...po pracowitym poranku: przygotowywałem wujaszkowi rowery do sprzedaży:P Wszędzie ten rower... najlepiej określa to CYKLOZA lub CYKLOFILIA, to takie moje określenie tej choroby:P Dziś już pogoda momentami płatała figla, zrywał się ostry wiatr, który tak kręcił, że gdy zakręcił mi w twarz to stając na pedały czułem jak rower nagle zaczyna się zatrzymywać. Mimo to nie było tragedii, bo w końcu dojechałem.

A wieczorem jeszcze rajd do Polanówki... po powrocie do domu okazuje się, że setki nie osiągnąłem. Szkoda, bo ostatnio mam taki głód na setki:P




  • DST 66.52km
  • Czas 02:39
  • VAVG 25.10km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorny wypad na wieś

Czwartek, 9 lipca 2009 · dodano: 10.07.2009 | Komentarze 0

Wieczorkiem po całym dniu spędzonym w aucie... ehh nuda wybrałem się na rower. Po prostu mnie nosiło, więc pojechałem do babci do Urszulina. Jechało się super. Nie wiem skąd się ostatnio bierze tyle pary pod moimi stopami ale rower dosłownie leciał po szosie. Pierwsze 30km przejechałem w 1h 06min:D W Łęcznej spotkałem się z Michałem i tak dojechaliśmy we dwóch do Nadrybia, tam pod szkołą obejrzeliśmy szczątki kamiennego grobu z IV-III w. p.n.e. Tam się rozjechaliśmy w swoje strony. za 45 minut byłem u babci jechało się dziś wprost cudacznie:D




  • DST 71.68km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyjechałem sam a wróciłem z ekipą.

Środa, 8 lipca 2009 · dodano: 08.07.2009 | Komentarze 0

W planie miałem samotną jazdę. I tak zgodnie z planem jechałem przez 30km. Dostałem dziś jakiegoś wiatru w żagle, bo te 30km trzasnąłem ze średnią 24,5km/h. Później po dojeździe do Nowin spotkałem naszą forumową ekipę i dołączyłem do nich. Pojechaliśmy w kierunku Bychawy, ale do samej Bychawy nie dojechaliśmy zrobiliśmy ładną pętlę. A już nad zalewem spotkaliśmy przypadkowo Marcina, a później Artura z żoną. Fajny wypad w blasku ciągle chowającego się w chmurach słońca.




  • DST 71.20km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:26
  • VAVG 20.74km/h
  • VMAX 50.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorne rowerowanie przed spaniem...

Poniedziałek, 6 lipca 2009 · dodano: 06.07.2009 | Komentarze 0

... uskuteczniliśmy we dwóch z Marcinem spod lubelskiego skansenu. Pojechaliśmy czerwonym szlakiem rowerowym Lublin-Nałęczów. Masa terenu, trochę kurzu na trasie przez ostatnie upalne dni. Po drodze Marcin złapał gumę, okazało się, że w oponie siedział maleńki miedziany drucik, który swojego narobił:P W Nałęczowie Marcin zarzucił tempo między kuracjuszami i prawdę mówiąc była to najszybsza jazda po parku zdrojowym, jaką miałem okazję odbyć dotychczas. Bardzo udana przejażdżka, choć na podjazdach bywało, że piekły nóżki od tego grzania:D Powrót do domu już o zmroku.




  • DST 90.82km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:26
  • VAVG 20.49km/h
  • VMAX 44.70km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubartów - Święto roweru...

Niedziela, 5 lipca 2009 · dodano: 05.07.2009 | Komentarze 0

...ucztowaliśmy w grupie ponad 10 osób, ale wiadomo, że z naszych forumowiczów wytworzyły się co najmniej dwie grupy po kilka, kilkanaście? osób. Jak dojechaliśmy na miejsce to spotkaliśmy tam rzesze rowerzystów. Były konkursy z nagrodami a organizatorzy zadbali o to, żeby żadnemu przybyłemu nie zabrakło koszulki, dyplomu i pysznej grochówki, na którą tak długo czekałem:P Formuła najważniejszego konkursu wyglądała tak, że były przygotowane 3 pętle o długości 17, 34 i znów 34 km. Dwie pierwsze szosowe a trzecia z elementami terenu. Pogoda do jazdy wprost idealna: ciepło ale nie upalnie, lekki wiaterek, i na koniec ciepły deszcz. Wyjazd bardzo udany:D




  • DST 120.57km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:09
  • VAVG 19.60km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

120km rowerem żeby popływać kajakiem:P

Piątek, 3 lipca 2009 · dodano: 03.07.2009 | Komentarze 0

Nie było zupełnie tak jak w temacie, ale trochę prawdy w tym jest:P Cały dystans to nieco ponad 120km, a do jezior, do których mieliśmy dotrzeć w poszukiwaniu wypożyczalni u mnie wyszedł ponad 65km. Najpierw z Michałem dotarliśmy do Rogóźna, ale recepcjonista powiedział, że cały sprzęt pływający należy do wędkarzy. Lipa, więc pojechaliśmy nad Piaseczno, a tam wypożyczalnia sprzętu całkiem zamknięta:/ W okolicy jezior dużo, więc pojechaliśmy nad Łukcze. Pierwszy ośrodek: jakiś wredny gość w recepcji brzydko odburknął Michałowi, że trzeba przejść przez krzaki, żeby się dostać do wypożyczalni. Ale krzaki okazały się nieubłagane. Wyjechaliśmy z ośrodka i po kilkunastu minutach poszukiwań zobaczyliśmy bramy szczęścia - znaleźliśmy małą furtkę. Patrzymy a tam "plaża", dosłownie 10m szerokości i nie uwierzysz Czytelniku... maleńka wypożyczalnia sprzętu wodnego:D Ku naszym bananowym uśmiechom, wypożyczenie kajaka za całego piątaka:D Wzięliśmy dwójkę i popływaliśmy w pięknym słońcu na pewno ponad godzinę. Ratownicy policzyli nam tylko za godzinkę, więc miodzio:D I jeszcze zapiekanka nad Rogóźnem i tylko rowerowanie do domu...
Wyjazd bardzo udany, następnym razem zawijamy większą rowerową ekipę, bo warto:D




  • DST 53.02km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 19.64km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kupa terenu

Czwartek, 2 lipca 2009 · dodano: 02.07.2009 | Komentarze 0

Jak w temacie, dziś z naszą blisko 10cio osobową ekipą spod LKJu pojechaliśmy ścieżką do zalewu i w Dąbrowy przecięliśmy szosę zemborzycką. Wjechaliśmy w teren: lasy, łąki, pola. Już dawno tyle terenu nie mieliśmy, więc było odmiennie. I dziś na szczęście obyło się bez awarii. Kilkakrotnie w drodze łapał nas deszcz. Za moment przestawał. Fajnie było.




  • DST 98.59km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:49
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Druga setka (prawie setka:P) w tym roku...

Środa, 1 lipca 2009 · dodano: 01.07.2009 | Komentarze 0

... licząc bodajże od Nowego Roku, kiedy to uderzyłem pierwszą setkę, jednakże mało miała ona wspólnego z rowerem:P Wracając do dzisiejszej setki... pierwszy etap to kolejny poranny wyjazd do Świdnika na konsultacje: DST 37.69km, AVS 19,4km/h. A po południu na ustawce pod Grafem zjawiło się łącznie ze mną 5 osób. Dzisiaj jechaliśmy wielką improwizację w kierunku Świdnika. I tak różnymi szosami krążyliśmy dziś wiedząc tylko, z której strony mamy Lublin. Największym ograniczeniem był dobór dróg. Musieliśmy wybierać tylko szosy, bo jeden z nas przyjechał dziś kolarką, więc tak kombinowaliśmy żeby nie było terenu. No i udało się prawie w całości zahaczając o leśną żużlówkę długości ok. 500m. Było super. Nowo zaplecione wczoraj kółko po pierwszej setce toczy się idealnie:D Nasmarowany rowerek cyka jak marzenie:D Ciekawe gdzie jutro??




  • DST 66.63km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 21.73km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowy początek tygodnia...

Poniedziałek, 29 czerwca 2009 · dodano: 29.06.2009 | Komentarze 0

...rozpocząłem wyjazdem na Graniczną do chłopaków z Centrali, po czym w ekspresowym tempie dojazd do stacji Lukoil, gdzie o 18tej była ustawka. Zjawiło się ponad 15 osób! Prawie jak Masa Krytyczna!!:D Pojechaliśmy wg planu kierownika Jurka, tj. szlakiem czarnym, później czerwonym po szosach, łąkach, lasach słowem do wyboru do koloru. I awarie po drodze też mieliśmy: strzeliła guma koledze:P Trasa bardzo pokręcona dlatego nie podaję:P
Było super, a jutro przerwa techniczna.:/