Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 128.67km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:58
  • VAVG 14.35km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moja I wyprawa rowerowa - dzień 1

Wtorek, 14 lipca 2009 · dodano: 12.08.2009 | Komentarze 0

Planowane oficjalne rozpoczęcie wyprawy w Bochotnicy, do której od domu mam 51,40km. Od miejsca spotkania liczę wyprawowy kilometraż.

„Wreszcie!” To pierwsze słowo, które mi przychodzi do głowy, gdy tylko spotykamy się z Krzyśkiem w Bochotnicy, którą oficjalnie przyjmujemy za początek naszej eskapady po Polsce. O chęci organizacji wyprawy, jak napisałem wcześniej, marzyłem już w ubiegłym roku, jednakże jakoś nie byłem tam mocno zdeterminowany jak w tym sezonie. W tym roku dojrzałem do tego tematu.
I tak zgodnie z obranym planem z Bochotnicy przemieszczamy się przeróżnymi drogami, asfaltami, szutrami, leśnymi i polnymi ścieżkami. W sumie dziś terenu mamy ok. 10km, jednak jak na pierwszy dzień, to blisko 30kg bagażu powoduje, że nie jedzie się szczególnie łatwo. Na równych asfaltach, których dziś nam nie brakuje tak ciężkim rowerem można by na-prawdę szybko jechać, gdyby nie te podjazdy. Będą one nam towarzyszyć niemal przez całą wyprawę. Dziś palące z nieba słońce bardzo nam przypieka. Na podjazdach bywa ciężko a woda ubywa w mgnieniu oka, średnio po ok. 8 litrów na każdego z nas. Ten życiodajny i da-jący ukojenie napój szybko się kończy. Szukamy miłego gospodarza, który nas wspomoże błogim H2O. Po chwili znajdujemy miłego pana, tankujemy wszystko co mamy i dalej w drogę, dziś kierując się na Kraśnik. Gdy mijamy miasto, już po 19tej szukamy naszego pierwsze-go miejsca na nocleg. Znajdujemy je na trasie do Zamościa, ok. 8km za Kraśnikiem. Rozbijamy namiot na dziko w lesie, jemy kolację i idziemy spać.

Bochotnica – Opole Lubelskie- Kraśnik





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!