Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.88km
  • Czas 04:50
  • VAVG 14.66km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moja I wyprawa rowerowa - dzień 12

Sobota, 25 lipca 2009 · dodano: 12.08.2009 | Komentarze 0

Z naszej kwatery, ok. godziny 10.30 kierujemy się wczoraj poznanym bulwarem wzdłuż kanału Augustowskiego do krajówki nr 8 na Suwałki.
Nie jest łatwo jechać, gdy ciągle mijają nas szybko jadące tiry, autobusy i wszechobecni motocykliści. Być może też ten odcinek powoduje, że nas obydwu ogarnia jakieś zmęczenie. Totalny brak chęci do jazdy! Aby nie jechać dalej krajową ósemką, skręcamy w boczną drogę i za niedługo robimy postój na szamanie. Krajówka nas psychicznie wykańcza i jakoś ciężko nam się z powrotem zebrać do jazdy. Przy nadziei powrotu do psychicznej normy pozostawia nas myśl, a jednocześnie pomysł Krzyśka na rozpalenie ogniska i usmażenie kiełbasek.
Dojeżdżamy na nasz pierwotny nocleg ale wcześniej czeka nas jeszcze dodatkowa atrakcja w formie przeprowadzenia rowerów przez słynną rzekę Rospudę. Początkowo trochę się bałem, bo rzeka to rzeka. Nie jest tu jednak głęboko a skoro traktuję to jako przygodę, to idę! Woda jest bardzo czysta, i zimna. Za rzeką znajdujemy wprost wymarzone miejsce na nasz kolejny dziki nocleg. Rozstawiamy namiot, zdejmujemy sakwy z rowerów, smarujemy napę-dy, budujemy nawet rusztowanie, aby rozwiesić wyprane wczoraj ubrania. Wszystko wygląda zbyt pięknie i niestety za moment z pobliskiej remizy strażackiej słyszymy muzykę. Już widać, że tutaj się nie wyśpimy. Konieczność ponownego zwinięcia obozu lekko mnie irytuje, ale jak trzeba to trzeba. Jeszcze raz przechodzimy przez rzekę i za ok. 3km mamy już miejsce na nocleg.
Nowe miejsce noclegowania nie jest całkiem bezpieczne bo jesteśmy widoczni z drogi, a ognisko dodatkowo nie pomaga nam być niezauważonymi. Na kolację więc smażone kiełbaski i spać!

Augustów – Suwałki – Olecko – Aleksandrowo – Nowa Wieś





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!