Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 78.37km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:32
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 68.80km/h
  • Temperatura 28.5°C
  • Sprzęt Merida TFS 900 SKRADZIONA!!!
  • Aktywność Jazda na rowerze

III Lubelska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę – DZIEŃ 2

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 0

Pogoda jest niepewna coś siąpi z nieba. Od rodzin, które nas goszczą, całą grupą odjeżdżamy do pobliskiego kościoła na krótką modlitwę, a stamtąd w dalszą drogę. Wg planu Jurka dziś mamy najciekawszy rowerowo, acz najtrudniejszy odcinek, bo wjazd na Święty Krzyż. Za-czynają się piękne widoki, wjazdy i podjazdy, ładne serpentyny, długie szerokie i kręte drogi - słowem to, co kolarza interesuje najbardziej:P Jest również element terenowy – zjazd z głów-nej asfaltowej drogi
w utwardzoną, choć lekko błotnistą drogę polną, z której zjeżdżając tra-fiamy na docelowy podjazd na Święty Krzyż. Rozpogadza się, wychodzi słońce, jest b. ciepło, a na podjeździe wręcz gorąco. Zaczyna się ostra góra, powoli a systematycznie jadę - tutaj już trudno o podział na grupy, każdy wjeżdża swoim tempem, niektórzy podprowadzają, ale na szczycie przy świątyni spotykamy się wszyscy razem. Jest chwila na odpoczynek, a ok. 15ej mamy Mszę Świętą. Kazanie o krzyżu jaki każdy niesie przez życie wkrótce dotyka każ-dego z nas osobiście - na naszym dzisiejszym noclegu woda w prysznicu jest rzeźka... bo zimna. Survival musi być! :-) Co raz bardziej czuję atmosferę wspólnoty. Wszystkie te wydarzenia, gdzie razem się gromadzimy sprawiają, że myśl o podjęciu dobrej decyzji na wyjazd jest jakby naturalna:-)

Zjazd ze Świętego Krzyża, to ładne długie proste, niemal bezzakrętowe góry, licznik wskazuje na moim liczniku prawie 70km/h! Do Daleszyc, gdzie mamy nocleg w miejscowym gimnazjum już niedaleko. Ok. 20ej jesteśmy już na miejscu. Po kąpieli czeka nas kolejna nieco dłuższa niż wczoraj konferencja. Śpiewamy, modlimy się – atmosfera wspólnoty udziela mi się co raz bardziej. Jest super!
Bałtów - Daleszyce





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!