Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.08km
  • Czas 01:51
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 52.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Merida TFS 900 SKRADZIONA!!!
  • Aktywność Jazda na rowerze

RELACJA Z RAJDU ROWEROWEGO „ŚLĄSK – BESKID ŻYWIECKI – po lubelsku”, dzień 4

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 0

Wstajemy nieco wcześniej, jest lekka mżawka, która za chwilę przechodzi. Rozkładamy się ze śniadaniem – czyli kuchnia jak wczoraj na szczycie.
A po śniadaniu zjazd w dół. Jednak najpierw ubieramy się cieplej, a dla bezpieczeństwa sprawdzam jeszcze wszystkie mocowania sakw. Mój obciążony do imentu rower rozpędza się jak opętany. Na lekkim hamulcu utrzymuję prędkość do max. 50km/h. Kręte, ostre zakręty – podobno już nie jeden wyleciał na wirażu.
Pęd powietrza przy zjeździe powoduje szybkie wychładzanie organizmu więc na dole z racji dużej różnicy temperatur zdejmujemy kurtki, bluzy. Na dole kierujemy się do drugiej tamy na jeziorze żywieckim – chyba dobrze zapamiętałem. Część trasy pokonujemy wspólnie a na rozjeździe ja kieruję się na Bielsko-Białą a pozostała grupa na Szczyrk.
I tak główną szosą docieram do Bielska, skąd o 13.50 rusza pociąg InterRegio do Lublina z przesiadką w W-wie Wschodniej. W trakcie kontroli pytam konduktora o szczegóły godzin przyjazdu i odjazdu. Okazuje się, że dalej prześladuje mnie pech powrotów z PKP (pociąg powrotny podczas wyprawy „Fru Poland”, 2009r.). 15 minut czasu pomiędzy pociągami wy-nikające z rozkładu nijak się ma do tego co mówi konduktor – wg niego We wschodniej bę-dziemy 17 minut później niż wg rozkładu internetowego. W W-wie Zachodniej mamy 10minutowy postój szukam więc konduktora aby się dowiedzieć o szczegóły lub ew. poprosić o wstrzymanie pociągu, ale nie mogę go znaleźć. Za chwilę patrzę, że na trzy tory dalej do-jeżdża InterRegio Warszawa Wschodnia – Lublin, biorę więc rower i szybko pod peronami biegnę. Ze schodów mało nie spadłem, zbiegając w pośpiechu. Udało się! Jestem we właściwym pociągu! 
Jeszcze niecałe 2,5h w pociągu i jestem w domu.
Wyjazd bardzo udany! A Beskid Żywiecki jest po prostu piękny:-)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!