Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi pauletto007 z miasteczka Lublin. Mam przejechane 27186.80 kilometrów w tym 3002.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pauletto007.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.72km
  • Czas 06:51
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 53.10km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Author Solution 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moja I wyprawa rowerowa - dzień 3

Czwartek, 16 lipca 2009 · dodano: 12.08.2009 | Komentarze 0

Wstajemy dziś dość wcześnie rano i ok. 8.40 jesteśmy już w drodze. Patrząc na czyste, bezchmurne niebo szykuję nam się kolejny upalny dzień. „O zgrozo!”, myślę sobie na każ-dym podjeździe.
Dziś kierujemy się na Przemyśl. Im bliżej miasta, tym trudniej się jedzie. Podjazdy są co raz dłuższe i ostrzejsze. Nie ma się czemu dziwić; w końcu wjeżdżamy na Pogórze Przemyskie. Na zjazdach natomiast nasze rowery toczą się jak czołgi, słychać jak głośno pracują klocki hamulcowe przy dohamowywaniu, a każdy boczny podmuch wiatru może skończyć się niebezpiecznie. Zatem na zjazdach pełna koncentracja obowiązkowo! Ku naszemu szczęściu pogoda jest dla nas łaskawsza niż wczoraj. Ok. godz. 15tej zaczynamy bezowocne poszukiwanie kwatery w okolicach Przemyśla, nikt nie chce nas przyjąć na jeden nocleg. Niedobrze, bo ciągle przybywa nam ciuchów do prania. Mamy więc dwa wyjścia: kolejny dziki nocleg lub poszukiwanie lokum u księdza:D
Za Medyką w Stubnie, pod granicą polsko ukraińską właśnie kończy się wieczorna msza. Spotykamy też wracającego z kościoła na plebanię księdza. Chwila rozmowy i ksiądz pozwala nam rozbić nasz biwak u siebie na plebanijnym podwórku. Gdy tylko kończymy rozbijać namiot ksiądz zupełnie niespodziewanie zaprasza nas do siebie na kolację. I jest to kolacja z prawdziwego zdarzenia! Kilka przeróżnych sałatek, pieczeń z kurczaka ze śliwką, i świeży chlebek. O takiej uczcie mogliśmy sobie tylko pomarzyć! Ksiądz jest nad wyraz miły, długo rozmawiamy różne, różniste tematy i nie wiedzieć kiedy mija tyle czasu. Ok. godziny 23 bierzemy się za przesmarowanie napędów i profilaktyczne sprawdzenie kół przed jutrzejszym wyjazdem w trasę. Gdy kończymy przegląd, szybko łamie nas sen.

Kapki – Przeworsk – Leżajsk – Przemyśl – Medyka - Stubno





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!